Dziecko w kuchni - Moja pierwsza jajecznica


Nic bardziej nie cieszy jak pomoc mamie w kuchni. Przy babcinym strachu o oparzenie się (strach ma wielkie oczy - dobrze, że nie własne) jajecznica wyszła wspaniale. Uważam, iż dziecko pitraszące w kuchni doskonale się rozwija, uczy oraz bawi. Spędzanie czasu z synem na podstawowych czynnościach dnia jak np. zrobienie sobotniego śniadania jest czymś nie do zastąpienia. 
Jeśli dziecko chce zrobić sobie coś do jedzenia - pozwólmy mu - kiedy ma się nauczyć jak nie za młodu. Podpatrywanie mamy nie idzie na marne. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz